GOAT OF DUTY

Tonąca w mroku odległa przyszłość to czas kóz...

Po katastrofie nuklearnej wszystkie kozy na świecie stają się inteligentne, a potężne rogi, zwinne kopyta i donośne beczenie pozwalają im wyzwolić się spod panowania ludzi. Nie. Zaraz. Nie tak. Kozy od zawsze były inteligentne, ale bez kciuków musiały czekać, aż ludzie wymyślą roboty, dzięki którym... Też nie tak. W alternatywnej rzeczywistości kozy to najpotężniejsi wojownicy...

Goat of Duty to wieloosobowy dynamiczny FPS; to w sumie wszystko, co musisz wiedzieć. Nie ma tu żadnych zawiłych zasad; nie musisz poznawać cech postaci, żmudnie dobierać umiejętności ani bawić się w strategie. Jest podstępna arena, potężne bronie i diabelnie dynamiczna rozgrywka. Są też odjechane koztiumy (skórki), wstawki humorystyczne, kozie zagrywki i dojeżdżanie wrogów.

                                                              *  **Kozy.** Jesteś uzbrojoną kozą i eliminujesz inne kozy. Tylko tyle i AŻ tyle!  

                                                              *  **Dynamiczne pojedynki dla 2-10 kóz**.  

                                                              *  **Błyskawiczna rozgrywka:** kozy są szybkie i zwinne, więc wszędzie wchodzą i wysoko skaczą.  

                                                              *  **Old-schoolowa, nierozbuchana strzelanka** : jesteś ty, twoje umiejętności i twoi przeciwnicy.  

                                                              *  **Odjechane koztiumy, kozie tańce i trolowanie przeciwników** po wyBeczeniu ich w walce!  

                                                              *  **Cztery tryby wieloosobowe:** każdy na każdego, kozaki, stadne wojny (nazywane przez ludzi „drużynowym deathmatchem”) i autorski, szalony tryb Fus Ro Arena  

                                                              *  **Różnorodne mapy dostosowane do różnych stylów gry:** poczuj domowe kozie pielesze na farmie przyszłości, odwiedź góry w kosmosie, przetrwaj pustynną suszę i nie spanikuj w studni ani w ubojni albo przemierzaj stację kosmiczną, zastanawiając się, o co tu, do cholery, chodzi!